sobota, 6 grudnia 2014

Czy Wy wiecie, czy nie wiecie, anioły są na świecie

 Słowo tolerancja pochodzi od "tolerare = nieść, znosić, ciężar dźwigać, ścierpieć". Człowiek tolerancyjny jest gotowy do tego, by nieść i znosić innego człowieka również wtedy, gdy myśli on inaczej. Tolerancja oznacza przez to gotowość, by znosić ludzi, którzy nie znajdują się na naszej długości fal. Z tolerancją wiązana jest również wielkoduszność jak i respekt przed człowiekiem, który reprezentuje inną opinię i przekonanie wiary niż my (...) Nie chodzi o zgodność z drugim człowiekiem, lecz o postawę, która troszczy się o to, by drugiego człowieka zrozumieć (...) Tolerancja w żadnym razie nie oznacza też braku własnego stanowiska, wręcz przeciwnie. Wymaga ona o wiele bardziej klarownej i mocnej postawy. Tylko wtedy, gdy zajmuję odpowiednią postawę, mogę zatrzymać drugiego człowieka. W przeciwnym razie obydwaj zginiemy w wirze dowolności.Postawa tolerancji wymaga niewątpliwie respektu wobec drugiej osoby. Człowiek tolerancyjny próbuje zrozumieć drugiego człowieka, zostawia go takim, jakim jest. 
(...) Naprzeciw rygorystów, którzy najchętniej wszystkich ludzi nie odpowiadających ich normom wyrzuciliby ze wspólnoty chrześcijańskiej, Jezus przypomina nam, by chwast i zboże rosły aż do żniw. Wtedy dopiero może nastąpić rozdzielenie (Mt 13, 24 - 30). Nie mamy prawa, by sądzić innych ludzi albo całkowicie ich skazywać. Człowiek tolerancyjny potrafi czekać. Ufa, że bliźni znajdzie swoją drogę, nawet gdy będzie ona nieco odmienna. Wierzy, że bliźni nawet przez bezdroża i drogi okrężne odnajdzie drogę, prowadzącą do życia. Jezus samego Boga podaje jako przykład tolerancji, jaką wzajemnie powinniśmy sobie okazywać. Bóg "sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych" (Mt 5,45). Również my powinniśmy pozwolić świecić słońcu naszej życzliwości nad wszystkimi ludźmi. Wtedy może również w tym, co rzekomo złe, wzejść dobre ziarno. Zresztą skąd wiemy, dlaczego drugi człowiek czyni zło? Być może czyni on tak z rozpaczy? Być może rani innych, ponieważ sam jest zraniony i swoje zranienia potrafi znieść tylko w ten sposób, że przekazuje je dalej?
(...) Dusza pełna jest uprzedzeń i resentymentów, ciasnoty i wyroków. Potrzebujemy więc Anioła Tolerancji, który uwolni naszą duszę od wszelkich zamąceń naszej życiowej historii. Życzę Ci, aby Anioł Tolerancji zawsze szybko stawał przy Tobie, gdy pojawia się w Tobie negatywny obraz Twojego bliźniego. Anioł pragnie wskazać ci na jego nienaruszalną godność. Porusza Cię do tego, byś pozwolił  zaświecić słońcu twej życzliwości również ponad nim, by również na niego spadł deszcz Twojej miłości, by również w nim mogło zakwitnąć Boże życie."
(A. Grun, 50 aniołów dla duszy)

***

W gonitwie codziennych słów i myśli dobrze jest sobie czasem przypominać, że ludzie popełniają złe uczynki, ale nie są źli, a słowo tolerancja nie oznacza akceptacji. I że anioły do zadań specjalnych są obok nas :)


Spokojnej niedzieli :)
Doranma

2 komentarze:

  1. Masz rację !!!!!
    Anioły do zadań specjalnych są obok nas!
    Jak pewnie wiesz, mnie cały czas towarzyszy Anioł.
    Jest u mnie po prawej stronie bloga.
    Miłej niedzieli i adwentowego prawdziwego czasu OCZEKIWANIA.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tolerancja wielka umiejętność akceptacji
    j

    OdpowiedzUsuń