piątek, 27 stycznia 2012

Szarlotka bez pieczenia, czyli ciasto, które zawsze się udaje :)

W ostatnim poście widać na jednym ze zdjęć ciasto. Od wielu lat jest ono w moim domu żelaznym punktem programu w wypadkach, gdy:
a) nie mam dużo czasu na szykowanie, a spodziewam się gości;
b) spodziewam się gości i jestem tym zestresowana;
c) chcę zaskoczyć nowych gości;
d) chcę zrobić przyjemnościom gościom, którzy już ten torcik znają :)


Ci, którzy kosztują po raz pierwszy to bliżej nieokreślone coś, niezawodnie zaczną się na głos zastanawiać co w tym cieście jest ... Czasami można usłyszeć zaskakujące propozycje :) Ale niewątpliwie jest ciekawie, smacznie i prosto - bo to ciasto, które ZAWSZE ;) się udaje i nie trzeba go piec :))) ~Któż  takich  przepisó nie lubi? :) Z powodzeniem zastępuje tort, a jest od niego znacznie lżejsze i duuużo mniej pracochłonne. Zimą uzupełnia błonnik i witaminy w diecie, ale można je zrobić w każdej porze roku.
A że samolubna nie jestem, więc dzielę się przepisem:


Szarlotka na zimno

Składniki:
- 25 dkg masła,
- 1 szklanka cukru,
- herbatniki;
- 1 kg jabłek (najlepiej winnych, kwaskowych, np. renety);
- galaretka.

Jabłka umyć, obrać i zetrzeć na tarce jarzynowej - odstawić. Następnie masło utrzeć dokładnie z cukrem (żeby masa nabrała puszystości), dodać trochę pokruszonych herbatników, wymieszać. Z jabłek odlać sok, który mógł się zebrać na dnie naczynia i wymieszać je z masą maślaną. Na dnie tortownicy ułożyć warstwę herbatników, na nich masę z jabłkami, wyrównać, a wierzch udekorować owocami wg uznania i zalać galaretką.
Do masy można też dodać trochę orzechów włoskich - dobrze się komponują z jabłkami, a na wierzchu bardzo ładnie prezentują się galaretki w różnych kolorach, wówczas można nawet zrezygnować z dekorowania owacami, jeżeli ktoś akurat nie ma nic pod ręką.
Ciasto można modyfikować, jeżeli je przygotowujemy dla osób na różnych dietach, np. zwykłe herbatniki zastąpić ciastkami bezglutenowymi lub bez dodatku cukru, cukier zastąpić fruktozą, masło margaryną lub masłem roślinnym.


Prawda, że proste? I sukce gwarantowany - niewątpliwie ktoś poprosi o dokładkę :) Smacznego :)
D.

3 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi się taka wersja szarlotki! Już nawet zapisałam sobie do wypróbowania :) A do mnie zapraszam na nowe przysmaki z fasolką na słodko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest mi bardzo miło :) Mam nadzieję, że i Tobie przypadnie do gustu. Już lecę zobaczyć, co nowego i inspirującego upichciłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zaaaraz, ten dół jest 'tylko' z masła i jabłek...? skąd więc taka ilość/ grubość tego ciasta?
    żeby to zastygło ile czasu musi stać w lodówce?

    OdpowiedzUsuń