Kiedy odkrywcy ruszali zdobywać nowe lądy, nie mieli map, na których mogliby się oprzeć. Dlatego nigdy nie wyruszali bez niezbędnego, małego instrumentu zwanego kompasem. Z jego pomocą określali kierunek wyprawy i sprawdzali, czy podążają w dobrą stronę.
Ty także bierzesz udział w wyprawie. Nikt inny na świecie nie wędruje dokładnie taką samą ścieżką, jaką wytyczyłem dla ciebie. Najpewniejszym sposobem trzymania się kursu jest nieustanne odnoszenie do Mnie tego, co robisz. Mów do mnie, słuchaj Mnie, sprawdzaj zgodność swoich decyzji z Moim Słowem, a pójdziesz właściwą drogą. To jest przygoda! Czy cieszysz się, że razem bierzemy w niej udział?
Twój Kompas,
Bóg."
( C. Cloninger, E-mail do Pana Boga do kobiet)
***
W wykradanych dobie wolnych chwilach przeglądam z przyjemnością grudniowe wydania pism wnętrzarskich, zaglądam na Wasze blogi - tyle mieszkań pięknie się stroi na nadchodzące Święta! Często podziwiam z jak wielkim talentem wiele kobiet potrafi niemal z niczego wykonać wysmakowane dekoracje, z kilku drobiazgów ułożyć elegancką kompozycję. Lubię prace ręczne, domową krzątaninę, przyozdabianie domu i pewnie dlatego tak bardzo cieszę się na jutrzejszy "twórczy" wieczór, kiedy w gronie zaprzyjaźnionych kobietek będziemy wspólnie piekły i dekorowały pierniczki przy akompaniamencie długich rozmów o życiu :) Niczym kobiety w dawnych dworach i chałupach zbierające się do wspólnego przędzenia czy darcia pierza. I tylko jakoś ze śpiewem u nas kiepsko ;) Jednak zawsze te wspólne chwile, zwłaszcza połączone ze wspólnymi robótkami, dostarczają mi mnóstwo frajdy - gorąco polecam babskie wieczory :)
U mnie świątecznie jeszcze długo nie będzie, bo nie chcę by mi się bożonarodzeniowe dekoracje opatrzyły przed Pierwszą Gwiazdką. Dlatego na razie pojawiają się tylko kolejne zimowe kwiaty: tym razem azalia w kolorze biskupim, świetnie komponująca się z dodatkami w moim wnętrzu. Dostałam ją w pączkach, a od kilku dni pyszni się mocnym kolorem rozweselając mroczne grudniowe poranki i wieczory.
Dziś już żegnam się z Wami i pędzę do kuchni zagniatać ciasto na jutrzejsze wypieki.
Pozdrawiam serdecznie :)
Doranma
Super, miłego wieczoru Wam życzę :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że macie takie miłe grono :)!
OdpowiedzUsuńWprost cudnie, każdemu polecam :)
UsuńZ Twojego bloga bije taki dobry nastrój i domowe ciepło. Fajnie tu. Pozdrawiam Kaśka
OdpowiedzUsuńMiło mi, że tak odbierasz to miejsce. Staram się by ten nastój tworzyć wokół siebie i dzielić się nim z innymi. Zapraszam częściej :)
UsuńPiękny list, nie znałam tej książki. Z takich kobiecych, dotykających wiary, najbardziej podobała mi się dotąd "Urzekająca. Odkrywanie tajemnic kobiecej duszy". I jej bliźniacza część o meżczyznach, Dzikie serce. Lubię szepty książek:)
OdpowiedzUsuń"Urzekająca" jest o kobietach z krwi i kości :) W niej przejrzałam się jak w lustrze i wiele zrozumiałam. To jedne z najciekawszych pozycji o ludzkich zakamarkach, napisane bez zadęcia, po prostu. Pozdrawiam :)
UsuńMam nadzieję, że będzie relacja z "twórczego" wieczoru.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Będzie, będzie, ale na razie twórczość się jeszcze nie skończyła :)
UsuńTakiego kompasu powinien sobie życzyć każdy, bo oprócz prowadzenia, obdarza nas i takimi darami jak kwiaty w zimowej porze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pięknie to ujęłaś :) Uściski!
Usuń