Od kilku dni możemy się cieszyć piękną, słoneczną wiosną. Wczoraj mieliśmy krótki przerywnik - mało deszczu z wielu chmur - lecz dzisiaj znowu przywitało mnie wschodzące słońce. Wszyscy lubimy takie jasne poranki. O tej porze roku słońce ma niezwykłą moc - dodaje sił, poprawia nastrój, napełnia nadzieją i chęcią do działania.
Po długich, burych zimowych miesiącach potrzebujemy go jak lekarstwa. Lekarstw w naturze mamy więcej. Mówi się, że przyroda ma lek na każdą chorobę. O niektórych roślinach można jednak powiedzieć, że są lekarstwem na niemal każdą chorobę.
Od poniedziałku w mojej filiżance pojawia się jedna z nich - czystek. Zioło, które ostatnio zrobiło się modne, mam nadzieję, że zasłużenie. O jego pozytywnym działaniu usłyszałam i przeczytałam tak wiele dobrego, że wprost od lektury poszłam do sklepu, by je zakupić i wypróbować na własnym organizmie jego dobroczynne działanie.
Podobno czystek znalazł się wśród ziół stosowanych przez św. Hildegardę, ze względu na swoje dobroczynne właściwości: zdolność wzmacniania układu odpornościowego człowieka, niszczenia drobnoustrojów, oczyszczania organizmu z toksyn (tym właściwościom zawdzięcza swoją nazwę), leczenia alergii, daje sobie radę nawet z boleriozą. Lista jest tak długa, że uznałam, iż warto spróbować. Co prawda na efekty będę musiała poczekać długo, jak to z ziołami bywa, ale w przeciwieństwie do działania leków chemicznych, bez obaw o skutki uboczne. Kto ma ochotę spróbować, zapraszam na filiżankę :) A poczytać o tej niezwykłej roślinie można np. tutaj.
Leczniczą moc może mieć również dobre słowo - idealne do słuchania przy filiżance naparu :) Wszystkim samotnym polecam wysłuchanie niezwykłych, podnoszących na duchu i nadających kierunek słów o.Szustaka. Cenne, gdyż temat współczesnych singli najczęściej jest w Kościele przemilczany. Takiej interpretacji przyczyn życia w pojedynkę i możliwości, które ten stan daje od nikogo dotąd nie słyszałam. Polecam nie tylko samotnym, ale i tym, którzy samotnych wokół siebie mają:
https://www.youtube.com/watch?v=IvpyRJhaeWs
https://www.youtube.com/watch?v=azM_1GBd0KA
Słonecznego i wypełnionego uśmiechem weekendu Wam życzę :)
Doranma
Cudne klimaty w twoim domu. Radosne kolory i stylowe meble.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Nie znam herbatki z czystka. Muszę się przyznać, że lubimy pić wszelkiego rodzaju ciekawostki. Najwyższa pora aby spróbować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
O czystku dużo czytam na FB w grupie poświęconej Haschimoto i tarczycy
OdpowiedzUsuńTeraz tu u Ciebie czyli trzeba się rozejrzeć i kupić
Pozdrawiam
Doranmo,
OdpowiedzUsuńw ten radosny czas świętowania Wielkiej Nocy pragnę skierować moje myśli i serce ku niebu i prosić Zmartwychwstałego Pana o promienie nadziei, wiary i miłości dla Ciebie i dla Twojej Rodziny, na ten czas i na każdy kolejny dzień.
Radujmy się w Panu bo zwyciężył śmierć. W Nim nasza siła, która usuwa wszelki kamień na drodze do szczęścia.
WESOŁEGO ALLELUJA!
Bardzo szczerze,od serca polecam herbatkę z czystka.Przez 4 lata żaden lekarz-dermatolog,pediatra,internista-nie potrafili wyleczyć rany,która powstała na skutek ugryzienia sutka przez moje dziecko podczas karmienia.Leczono mnie nawet maściami ze sterydami.Rana była brzydka,powiększała się,bardzo ropiała i bolała.W grudniu 2014 roku zaczęłam pić czystka.Nie wierzyłam własnym oczom,gdy po ok.dwóch tygodniach intensywnego picia herbaty(4 razy dziennie) rana zaczęła powoli się goić.Kolejna ważna rzecz-zawsze po gorączce wysypywało mi strasznie usta(opryszczka),niedawno miałam tylko jednodniową gorączkę,po niej maluśki bąbelek,który szybko zniknął(zawsze smaruję octem).Ogólnie ja,mąż jak i rodzice męża czujemy i widzimy,że podniosła nam się odporność.Od paru tygodni czystka podaję również moim dzieciom.Dzień bez czystka jest dniem straconym:-).
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam,życzę dużo zdrowia i spokoju:-).Z braku czasu rzadko wchodzę na Pani bloga,ale jest w moich ulubionych,gdyż podczas pierwszego zajrzenia tutaj( w listopadzie2014r) poczułam niesamowity,błogi spokój we mnie,a tego właśnie szukałam.Marta.
Pani Marto, serdecznie dziękuję za świadectwo o dobroczynnych właściwościach czystka. Przyznaję, że zaniedbałam go w ostatnich dniach, ale po przeczytaniu Pani wpisu od jutra znowu będę go regularnie piła. Mam też nadzieję, że wiele osób przeczyta te Pani słowa.
OdpowiedzUsuńOgromną radość sprawiła mi również Pani, pisząc o spokoju płynącym z tego miejsca - dziękuję, takie słowa to nagroda za pracę i motywacja do dalszego pisania :) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do siebie jak najczęściej :)