Przełom maja i czerwca, to taki czas, którego nie potrafię przemilczeć na blogu, bo kwitną róże. A ten rok jest - jak dotąd - dla róż wyjątkowo korzystny. Wiele z nich kwitnie tak obficie, jak nigdy dotąd. Aż trudno mi uwierzyć, że to moje własne ;) Zapraszam więc na kolorowy spacer, lecz doznań zapachowych niestety nie jestem w stanie zapewnić ... musicie uruchomić wyobraźnię :)
Piękna pogodo, trwaj! A Was pozdrawiam bardzo serdecznie.
Doranma
O matulu jakie śliczności!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wpadłaś :)
UsuńCudowne! Cały ogród wspaniały :)
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńZajrzałam tutaj z bloga ,,Wietrzyk w ogrodzie" i widzę śliczny ogród a przede wszystkim pasję do przyrody :)
Na razie zostawiam pozdrowienia, jeszcze później postaram się zajrzeć i poczytać bloga :)
Z radością czekam na ponowne odwiedziny :)
UsuńWyobrażam sobie ten zapach :)
OdpowiedzUsuńNo tak, na blogu wyobraźnia bardzo nam się przydaje ;)
UsuńPrzepięknie.:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudowny ogród, piękne kwiaty. Takie spacery to ja bardzo lubię. Dziękuję. :) Pozdrawiam serdecznie, miłego weekendu. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, był bardzo miły, mam nadzieję, że Twój też :)
UsuńJak sielsko u Ciebie.Tak przytulnie. Pięknie kwitną róże i inne ciekawostki jakich widzę dużo. Dziękuję za spacerek:-) czekam na kolejny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW takim razie wkrótce jakiś zorganizuję ;)
UsuńPrzepiękne jest to ujęcie z białą barierką i różową różą ;) Dopiero niedawno znalazłam Twój blog i jeśli pozwolisz, zostanę na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ania
Zostań na zawsze :)
Usuńślicznie tu u Ciebie ! :)
OdpowiedzUsuńGąszcz krzewów przepleciony kwiatami. Niemal sama natura, a przecież wiadomo ile pracy, by to tak wyglądało. Piękne miejsce.
OdpowiedzUsuńSielsko, anielsko... cudnie po prostu. Uwielbiam takie naturalne, nieuczesane ogrody. Gdzie nic nie jest pod linijkę, a natura króluje <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)