Radość przeplata się w życiu z lękiem, jak dwie nitki w maszynowym ściegu. Chociaż pochodzą z dwóch różnych szpulek, to spotykają się nieustannie i tworzą całość, którą jestem. Radość to moje prawdziwe ja, dar od Boga, a smutek to bagaż życiowych doświadczeń.Przyzwyczaiłam się do nich. Wolę tę niteczkę z wierzchu, radosną, uśmiechniętą, słoneczną, ale wiem, że nawet w chwilach szczęścia dopadnie mnie strach, złapie na chwilę, albo dwie, uświadomię go sobie, potem zniknie z pola widzenia, ale będzie wciąż obecny, gdzieś pod spodem, pod tkaniną. A po prawej stronie życia znów będzie uśmiech, radość, lekko zmącona. I tak się splatają dzień za dniem.
Za mną czas urlopu, wyjątkowo obfitującego w radość. Czuję się, jakby Ktoś ją we mnie wpompował, wypełnił po brzegi, sprężył pod ciśnieniem, a teraz mimo, że codzienność wróciła, radosny uśmiech wciąż się ze mnie "wyślizguje", jakby się w środku nie mógł pomieścić :) Wiem, nie będzie tak zawsze. Już smutki i troski pukają - co ja mówię - walą w drzwi, ale jeszcze im nie otwieram, jeszcze nie mam na nie miejsca i ... jestem nadal szczęśliwa :) Chodzę uśmiechnięta, głowę zadzieram do gwiazd. Oj, jak mi z tym dobrze :) Chwilo, trwaj!!!
Urlopowe zdjęcia robione w Ogrodzie Botanicznym w Powsinie koło Warszawy. Niby dlaczego miało by w nim nie być warzywnika? Czyż warzywa nie mogą konkurować urodą z kwiatami?
Nie mają aż tylu kolorów, co np. gladiole mieczykami zwane, ale nie miałabym nic przeciwko temu, że w moim ogródku rosła taka śliczna kalarepka, jak na powyższym zdjęciu :)
Mam nadzieję, że i Wasze wakacje były lub nadal są bardzo udane. Pozdrawiam serdecznie życząc nadal pięknego lata - nasyćmy się nim, zanim jesień nadejdzie :)
Niech ta radość, nie tylko wakacyjna, pozostanie w Tobie na zawsze. Niech troski z radością przegrają . *** Warzywa, czemu nie, ale ja nie mam na nie miejsca w swoim małym ogródku. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeśli Radość to Twoje prawdziwe Ja, to bądź radosna jak najdłużej. A kiedy zaczną brać górę życiowe doświadczenia, to spójrz na zdjęcia z tego postu. Te warzywa i kwiaty są tak piękne, ze wywołują uśmiech na twarzy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Koniecznie się zabarykaduj i nie daj się smuteczkom. Wywieś w oknie jakiś kryształ coby ich nie wpuszczał gdy uchylisz ku przewietrzeniu. A Powsin cudny zwłaszcza warzywny.
OdpowiedzUsuńDziewczyny, dziękuję, że o mnie nie zapomniałyście, pomimo długiej nieobecności i dziękuję za ciepłe życzenia. Już barykaduję drzwi i zmykam do łóżka wesoło śnić :)
OdpowiedzUsuń