poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Wiosennych kadrów kilka

Kiedy w Boże Narodzenie spacerowałam po parku w pantoflach, a w styczniu i lutym na próżno wypatrywałam prawdziwych mrozów i śniegów, byłam przekonana, że wiosna nadejdzie szybko i będzie nas rozpieszczać słońcem i ciepełkiem. Tak się jednak nie dzieje. Przyszła, lecz nieco opieszale, z humorkami, zmiennymi nastrojami - jak to kobieta ;) Brak słońca, chłody i deszcze w wyczekiwane weekendy, choroby i przednówkowy brak sił, nie pozwoliły mi dotąd nacieszyć się przebudzeniem w przyrodzie tak, jak bym chciała. Tym bardziej więc cenię okruchy chwil i kolorów, które pieczołowicie zbieram na fotografiach wspierających wspomnienia :)
Tak jest:






A tak było przed chwilą:



 

Słoneczko przyłapane na gorącym uczynku ;)







Jakoś niewiele żywszych kolorów moja tegoroczna wiosna przyniosła ze sobą. Dominujący co roku o tej porze żółty, tym razem świeci tylko gdzieniegdzie. Po raz pierwszy mi się to przytrafiło, aby żonkile nie zakwitły prawie wcale. Co gorsza - ich po prostu nie ma, zanikły. Czy to możliwe, że za sprawą zeszłorocznej suszy?
Mam też nieodparte wrażenie, że w tym roku kwiatkom kolejność się pomyliła i nie trzymają się dokładnie odwiecznego kalendarza. No bo żeby przylaszczki oglądać razem z forsycjami? A pękające pąki lilaków razem z fiołkami i przed narcyzami? Hmm... przyroda nieustannie mnie zadziwia. A jak jest u Was?

Jest dopiero poniedziałek, a ja już tęsknię do weekendowego wypadu na działkę... Mimo to, życzę wszystkim udanego, powolnego i bardzo wiosennego tygodnia :)
Doranma

12 komentarzy:

  1. Też zdziwiłam się, że u Ciebie kwitną już fiołki i mini irysy, a jeszcze widzę przebiśniegi? Nieraz nornice potrafią przetrzebić nasze cebulki :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To że nornice jedzą cebule tulipanów wiem doskonale, ale żonkili podobno nie lubią :( Poza tym część z nich rośnie w koszykach. Trudno, trzeba będzie jesienią dokupić nowe, bo uwielbiam te kwiaty.

      Usuń
    2. U mojej znajomej nawet z koszyków powyjadały :(

      Usuń
    3. Buu :( To smutna wiadomość

      Usuń
  2. U mnie kolejność zachowana, ale jak burza idą konwalie. Dobrze, że wiosna kaprysi - dłużej kwitną wiosenne kwiaty. Może nornice zjadły cebule żonkili? U mnie zatrzęsienie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ciekawe, bo moje konwalie jeszcze wcale nie wychyliły się z ziemi? Ja też wolę chłodniejsza wiosnę, dzięki której dłużej możemy się cieszyć poszczególnymi kwiatami :)

      Usuń
  3. Przepiękna wiosna u Ciebie, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nam też brakuje ciepłego słoneczka :( Dobrze, że chociaż pada, bo to roślinki też lubią, szkoda tylko, że wszystko w szarościach a nie kolorkach :( Mi również żonkile nie zakwitły, tzn przepraszam 3 sztuki tak z...pobad 80 ;(((( Myślałam, że to z powodu jakości mojej gleby, ale może rzeczywiście susza, bo chyba myszy ich nie jedzą?
    A co do wielkości mojego warzywniaka to ma 20 kroków ;) długości, szerokość najmniej:4 i najmniej: 5 kroków :) Mam nadzieję że info się przyda :) wymiary podaje z częścią gdzie stoi inspekt i kompostownik więc tak naprawdę użytkowej jest mniej.
    Pozdrawiam i czekam na kolejne fotki Twojego ogródka.
    P.S. Pierwsze zdjęcie co to za cudne niebieskie kwiatki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pierwszym zdjęciu jest śnieżnik, ale jaka dokładnie odmiana, to nie wiem, bo rośnie u mnie od niepamiętnych czasów ;)
      Swoje warzywnika na kroki nie mierzyłam, ale prawdopodobnie szerokość zgadza się z Twoim, natomiast co do długości, to podejrzewam, że jest o połowę krótszy - sprawdzę ;) Dziękuję za odpowiedź - pocieszyłaś mnie, że długie i wąskie też może wyglądać ładnie, będę więc obserwowała relacje z Twojego warzywnika z wielką uwagą :)

      Usuń
  5. Twoje irysiki są prześliczne. Ja mam fioletowe.
    Tegoroczna wiosna nie jest zbyt ciepła, brakuje słońca, są chłody i częste deszcze. Najgorsze, że w wyczekiwane weekendy. U mnie też buszują nornice. Wszystkie cebulkowe sadzę w koszyczkach. Nawet to się sprawdza.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Udało mi się w tym roku kupić szafirowe, ale jeszcze rosną w skrzynce na balkonie - są śliczne, jesienią wywędrują na działkę i mam nadzieję, że będą się tam rozrastać, bo to piękna ozdoba ogrodu wiosną.
      Moje narcyzy też były sadzone w koszyczkach i zastanawiam się, czy może nie zrobiło im się już w nich za ciasno i stąd to osłabienie roślin?
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Wiosenne kwiaty kwitną prześlicznie ale ich nasadzenia nie wyglądają efektownie. Zrobiłam okropny błąd. Do jednego koszyczka nasadziłam zbyt wiele cebul ponieważ miałam spory problem z kupnem koszyczków.
    Teraz, wiosną zgromadziłam ich spore zapasy. Muszę się przyznać, że już teraz wszystkie rośliny dokarmiam suchym obornikiem. Są wzmocnione i myślę, że odwdzięczą się w przyszły roku pięknymi kwiatami.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń