środa, 5 lutego 2014

Po prostu słonecznie

Bardzo dziękuję za wszystkie słowa zrozumienia i wsparcia, jakie otrzymałam pod postem z 26 stycznia - były niezwykle miłe :) Zresztą zawsze sprawia mi wiele przyjemności odkrycie nowego komentarza w bloggerze. Serdecznie dziękuję Wam za wszystkie odwiedziny, za to że wracacie, że piszecie :)
A podziękować Wam chcę słonecznymi zdjęciami,  które udało mi się dzisiaj szybciutko "pstryknąć", zanim pobiegłam do pracy. O tej porze roku każdy promyk słońca cieszy w dwójnasób :) Za nami dwa wyjątkowo piękne dni: niebo bez jednej chmurki, iskrzący śnieg pod stopami, nieśmiały śpiew ptaków - powiew przedwiośnia :) Zdecydowanie wolę cieszyć się tymi jaśniejszymi stronami naszego życia, nawet gdy są to drobiazgi, jak ciepło słonecznych promieni na twarzy podczas króciuchnego południowego spaceru wśród biurowców ;)









Jutro pogoda podobno ma się zmienić, więc tym bardziej chcę zachować to lutowe światło na kolejne zimowe dni. I zapach :) Moje hiacynty wypełniły swoją cudną wonią cały dom! W kolejce czekają już pierwsze w tym roku żonkile, które brak oszałamiającego zapachu zastąpią wesołym kolorem. Natomiast phalaenopsis towarzyszy mi już od kilku miesięcy i niezmiennie jest elegancki :)


Słonecznego nastroju Wam życzę!

13 komentarzy:

  1. Prawdziwie wiosenne zdjęcia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. jakie cenne te drobiazgi.
    Słońce , zapachy , kolory Nic , tylko się cieszyć.
    Pogoda rzeczywiście nastraja do poszukiwań tak wyczekiwanej wiosny.Wybierzcie się na spacer, polecam.Na Mazurach cuuudowne słońce.
    A po spacerze nie pozostało nic jak zaszyć się w kąciku z filiżanką gorącej herbaty. Wspaniałe zdjęcia wprowadzają w iście cudowny nastrój.
    Dzięki wielkie za miły początek dnia.
    Pozdrawiam gorąco Kate.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas chyba na razie słoneczko się skończyło. Rano jeszcze świeciło pięknie, ale zanim się zebrałam, by pójść na spacer, to już zaczęło się chmurzyć. Ale może jeszcze się przejdę, bo temperatura nadal zachęca. Póki co zaszywam się, jak Ty, w domku z filiżanką piernikowej herbaty. Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  3. Dorotko słońce nas ostatnio rozpieszcza to prawda, dziś też było cudnie:) a hiacynty i u mnie szaleją, pachną aż się w głowie kręci:)) słońca w sercu życzę gdy zabraknie na niebie:)
    i dziekuję że zaglądasz

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcia.Ja także łapię każde chwile słońca bo coś ostatnio strasznie mi go brak.Chyba sprawię sobie hiacynty bo straszną ochotę mi na nie narobiłaś.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie złapałaś lutowe słońce w domu. Patrzę na Twoje hiacynty i czuję zapach moich stojących na półce nad komputerem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham takie słoneczne zdjęcia...Każde oglądam bardzo szczegółowo....Te piękne zdjęcia wprowadzają mnie w cudowny nastrój... I te wiosenne hiacynty, rozsiewające zapachy...Trwaj piękna chwilo...
    Mam nadzieję, że słoneczna pogoda wytrzyma do soboty. Wtedy dopiero będę miała czas aby wybrać się do lasu...
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. W promieniach słońca każdy detal wygląda inaczej, radośniej. Ja też bardzo już tęsknię za wiosną, słońcem i zielenią. Hiacynty są prześliczne! Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. witam,super zdjęcia .Taki bluszcz mi nie rośnie (raczej nie chce), nie umiem suszyć hortensji.żeby mieć w zimie w bukiecie.zazdroszczę pozytywnie i pozdrawiam,Jola :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdy słońce zaświeci to świat pięknieje w oczach :) U mnie pada deszcz.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. W słońcu wszystko wygląda radośniej i przyjaźniej . Oczy sobie można wypatrzyć podziwiając szczegóły kwiatów. Trzeba szybko ładować akumulatorki bo nie wiadomo co czeka nas jutro. Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadza się. O tej porze roku każdy promyk słońca cieszy :) Wczoraj było pięknie i słonecznie i dzisiaj znowu szaro i buro :( Niech już wiosna zawita na stałe :) Tak,tak wiem, mamy luty :)

    OdpowiedzUsuń